15 lutego 2023 Miłość jest jak ...
Modlę się, aby również wasza miłość coraz bardziej wzrastała i aby prowadziła was do jeszcze większej duchowej wiedzy i rozeznania. On sprawi, że przez wasze prawe postępowanie oddacie chwałę i cześć Bogu. (Filipian 1:9 + 11, Słowo Życia)
Drodzy czytelnicy,
Miłość nie jest teorią, ale ma być przeżywana każdego dnia w bardzo praktyczny sposób. Paweł mówi o czterech elementach, które składają się na tę miłość:
1.Wgląd lub wiedza: polega na coraz lepszym poznawaniu Boga. Coraz bardziej zrozumieć naturę Boga (o ile to w ogóle możliwe). Coraz bardziej poznawać wolę Bożą. Można to osiągnąć tylko wtedy, gdy w uwielbieniu czytam Słowo Boże i daję się prowadzić Duchowi Bożemu.
2. zrozumienie: oznacza wgląd. Powinniśmy mieć duchowy wgląd w siebie. Powinniśmy być w stanie dojrzeć do sedna sprawy. Powinniśmy nauczyć się rozumieć, co tak naprawdę dzieje się na naszych oczach. Dzięki temu jesteśmy wolni od manipulacji. W ten sposób możemy lepiej opierać się pokusom.
3. dobre uczynki lub sprawiedliwość: to, co robimy, musi stać przed oczami Boga. Wyklucza to korupcję lub naginanie prawa czy przemoc seksualną. Bóg będzie nas rozliczał z naszych działań. On chce sprawiedliwości przeciwko wszystkim!
4.Tylko Jezus Chrystus może w nas zadziałać tą wiedzą, duchowym wglądem i dobrymi dniami. Duch Święty działa swoją mocą, abyśmy przez tę miłość mogli uwielbiać Boga wszechmogącego. Żaden człowiek nie jest w stanie tego dokonać o własnych siłach.
Zilustruję to na przykładzie:
Od czasu do czasu piekę własny chleb. Do tego celu biorę następujące składniki: Mąka, letnia woda, drożdże, cukier i sól. Z tych składników mieszam ciasto drożdżowe i pozwalam mu wyrosnąć w misce w ciepłym miejscu. Na koniec formuję je w bryłę ciasta i wkładam do nagrzanego piekarnika. To jest bardzo ważne! Do pieczenia chleba potrzebuję gorącego piekarnika. Ciasto potrzebuje co najmniej 180 ° C, aby stać się dobrym, chrupiącym chlebem.
Nie jestem w stanie ogrzać rękami bryły ciasta. Temperatura mojego ciała nigdy nie jest na to wystarczająca! Potrzebuję wysokiego ciepła z piekarnika! Dokładnie tak samo jest z miłością do Boga. Żaden człowiek nie może wydobyć z siebie tej miłości. Człowiek naturalny nie jest do tego zdolny. Tylko sam Jezus Chrystus może rozpalić tę miłość w naszych sercach przez Ducha Świętego. Tylko ON może uczynić nas "piecem Bożej miłości".
W Ewangelii Łukasza Łk. 12, 49 Jezus Chrystus mówi: —Przyszedłem—mówił dalej Jezus—wzniecić na ziemi ogień i bardzo bym chciał, aby on już zapłonął. (Słowo Życia). Jezus chce rozpalić w nas swój duchowy ogień. ON chce, aby płonęło w nas serce miłości. Tylko w ten sposób możemy uczcić Boga!
Zapraszam do uczynienia pieśni Berty Schmidt-Eller swoją modlitwą (Tekst jest tłumaczony w następujący sposób):
Panie, rozpal swój ogień w moim sercu.
Niech płonie jasno dla Ciebie, drogi Zbawicielu.
Niech to, czym jestem i co mam, będzie twoim.
Zamknij mnie mocno w swoich rękach.
Źródło życia i źródło radości,
Ty rozjaśniasz ciemności mojej duszy.
Ty słyszysz moją modlitwę, pomagasz mi z każdego nieszczęścia.
Jezus, mój Zbawiciel, mój Pan i Bóg.
Życzę Ci, aby ta miłość coraz obficiej wypełniała Twoje życie. Życzę Ci, aby ta miłość przepełniała Twoje serce.